Ile wspólnego mają seriale o prawie z… Prawem?
Seriali o prawie jest dosyć dużo, a ich liczba wciąż rośnie. Jednak ile one mają wspólnego z prawdą? Każdy scenariusz jest przecież konsultowany z prawdziwymi prawnikami, lecz czy popularne seriale nie są zbyt koloryzowane? Zapraszam do cyklu wpisów, w których podejdziemy do prawa z większym dystansem.
„Sędzia Anna Maria Wesołowska”
Ten serial znają prawdopodobnie już wszyscy. Ciekawostką jest to, że główna bohaterka serialu – Anna Maria Wesołowska, również w prywatnym życiu pracuje jako sędzia. Czy w takim razie, serial ten jest najbliższy prawdy? Sprawdzimy to.
1.Wejście na salę sądową przed rozpoczęciem sprawy
W serialu pojawia się scena, w której to prokurator, wraz z oskarżonym – wchodzi na salę sądową przed rozpoczęciem sprawy. W praktyce wszystkie osoby (niezależnie czy jest to publiczność, czy osoby pracujące nad daną sprawą) czekają przed salą. Do sali wchodzi się, gdy rozprawa zostanie oficjalnie wywołana.
2.Przedstawienie sędziego przez protokolanta
Z pewnością bardzo znaną sceną w tym serialu jest moment, w którym publiczność stoi i czeka na oficjalne wejście i przedstawienie sędziego. W scenie tej Annę Marię Wesołowską przedstawia protokolant. Jest to drobne uchybienie, które nie jest zgodne z prawdą, ponieważ protokolant nie ma takiego obowiązku.
3. Plakietki z podpisem pełnionej funkcji
Serialowi aktorzy mają przypięte do ubrań plakietki z nazwą pełnionej przez nich funkcji. W rzeczywistości, takiego czegoś się nie praktykuje. Można ten błąd wytłumaczyć, jako próbę ułatwienia widzowi, rozróżniania danych funkcji.
4. Liczna publiczność
Nie jest to błąd sam w sobie, lecz zastanówmy się. W ilu sprawach uczestniczy tak liczne grono publiczności? Na salę rozpraw może wejść każdy, jeśli tylko dana sprawa ma charakter jawny. Jednakże, tłum widowni najczęściej jest spotykany na sprawach, które są bardziej medialne – np. gdy dotyczą znanego celebryty.
5. Prezentacja dowodów rzeczowych
Istnieje możliwość wniesienia dowodów rzeczowych, na salę sądową, które dotyczą sprawy. Taka sytuacja ma miejsce, gdy sąd uzna to za niezbędne w przebiegu danej rozprawy, lub gdy wniesie o to któraś ze stron. Natomiast – nie jest to częsta praktyka. Sędzia nie ma obowiązku przynoszenia na każdą sprawę materiału dowodowego. Z resztą, kto widział sędziego, który nosi przy sobie narzędzia zbrodni?
